photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 STYCZNIA 2009

zimo zimo kochana... spiedalaj!!

Jest oczywiste, że pisze to coś, co nie wiem jak nazwać, trochę wczesniej. Dokładnie tydzień wczesniej. Zwykle, będzie to równy tydzień przed wstawieniem notki przeze mnie, czyli jak łatwo mozna obliczyć , że w dzien kiedy notkę wstawia Leon. Ale w sumie nie o tym chciałem pisać.

Nawiedziała nas fala mrozów. No może nie fala, bo w sumie nie wiem jak długo potrwa. Dziasiaj osiagnęła chyba swój szczytowy moment, tak wnoszę, bo juz nadają ocieplenie. W sumie do mrozów nic nie mam. Super sie stoi na przystanku kilka minut oczekujac na autobus. Fajnie jak "zapiździ" gdy kierowca otworzy drzwi zabierając ludzi. Pewnie wszystkich to irytuje, ale dla mnie w dniu dzisiejszym otrzymało to status błachostki. Otóż, miałem zaszczyt przebywac dzis w pracy. Na dworzu temperatura około -20, -30oC,a w pomieszczeniu, w którym pracowałem około -5, -10oC. Normalnie chuj mnie strzelał, gdy pracowąłem w takich warunkach przez osiem godzin. I nie pomogło nawet kilka swetrów, kalesony i "pamposzki". Chyba powinienem miec zapewnione troche lepsze warunki pracy. Oczywiscie w tym momencie na nic nie narzekam. Praca jest jaka jest. Płacą regularnie, ale jak mam tak pracować, to powinienem dostawac jakiś dodatek za pracę w warunkach ekstremalnych. Przecież ja nie jestem kurwa niesporczak(takie zwierzątko) i nie mam wysokiej tolerancji na wahania temperatury.

A teraz zwracam sie do was drodzy czytelnicy(sa takowi?). Jezeli stoicie na przystanku, własciwie obok, juz piata minutę i w koło wieje, dmucha, a temperatura nie zachwyca, to pomyslcie, że być może niektórzy w tym momencie są w pracy i przebywaja w takich warunkach juz którąś godzine, Gwarantuje, że od razu zrobi wam się cieplej.

Jedyne co mnie zadowala w obecnych mrozach, to swiatodomość,że jeszcze nam daleko do powaznego, globalnego ocieplenia, topnienia lodowców itd...

A na zdjęciu autobus 713 wyjezdżający z petli na przystanek fort wola... Ciekawostka polega na tym, że tym autobusem codziennie jade do szkoły, przemieżając całą jego trasę(niekiedy tylko opuszcając przystanek cmentarz wolski). zdjęcie jest bardzo stare... już niewiele jeździ takich jelczy.. ale nie byłem tak dziarski(jest takie słowo?) i nie pomyslałem żeby zrobić aktualne zdjęcie... dodam jeszcze, że 2 razy w tygodniu przebywam tym autobusem po około 60 km.

PS po tygodniu stwierdzam, że w pracy jest coraz cieplej.

Komentarze

~jarek bo ty jesteś ciepłolubny.
22/01/2009 16:01:29
~ziomekmayek Hmm... Bartku, kłania się tutaj znowu moja wizyta "u was" ;P Ja stojąc i czekając ponad 20min w pełnym śniegodeszczu na autobus z magicznym numerem 130, czułem jak przez moje mokre od deszczu ciało przebiega fala zajebistego mrozu... Myślę sobie: "Kurwa, zima zawitała w Dolinie Muminków", jednak teraz już wiem, że to był dopiero początek chłodów... Poza tym, po spędzeniu 6 godzin na mrozie podczas "polowania", naganiając wśród olszyn i zasp zwierzynę tym niedojdom, każącym nazywać się "myśliwymi", uważam, że jestem w stanie wyobrazić sobie Twoje wkurwienie podczas kolejnych dni w pracy...
13/01/2009 22:29:48