photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 11 GRUDNIA 2007

GKmGRUDZIADzPODSUMOWANIeROKU2007

Zespół GTŻ-u Grudziądz w tabeli końcowej uplasował się na szóstej pozycji. W trakcie sezonu groźne kontuzje wykluczyły Jacka Krzyżaniaka, Mariusza Puszakowskiego czy Adriana Rymela z udziału w sporej ilości spotkań. W obliczu problemów kadrowych i przedsezonowych lokatę tą należy uznać jako sukces. Gdy 18 października 2006 roku prezesem GTŻ-u został panujący wówczas prezydent Grudziądza – Andrzej Wiśniewski rozbudzone zostały nadzieje kibiców. W porównaniu z rokiem 2006, zespół został znacznie przebudowany. Do zespołu wrócił Mariusz Puszakowski. Z Wrocławia pozyskano Ronnie Jamrożego, zaś na pozycję młodzieżowca wypożyczony z Gorzowa został Kamil Brzozowski. Jeśli chodzi o zawodników zagranicznych to zespół wzmocnił Niemiec Thomas Stange. Po spadku Krosna do najniższej klasy rozgrywkowej, do Grudziądza trafił lider KSŻ, Adrian Rymel. W obliczu kontuzji Jacka Krzyżaniaka, Mariusza Puszakowskiego oraz wspomnianego wcześniej Rymela, w trakcie rozgrywek do drużyny dołączył Niemiec - Christian Hefenbrock. W obwodzie pozostał Eric Andersson oraz młodzieżowiec ze Szwecji Robert Pettersson. Pożegnano się z tymi, którzy nie spełnili oczekiwań. Wobec tego z zespołu odeszli: Davey Watt, Patrik Linhart, Miroslav Fencl, Tomasz Bajerski, Tomasz Cieślewicz. W wiek seniora wkroczył ambitny i waleczny Aleksiej Charczenko, który nie zdecydował się przedłużyć umowy z GTŻ-em i trafił do Lublina. Karierę zakończył Michał Robacki. Data 22 grudnia pozostanie na długo w pamięci grudziądzkich kibiców. Andrzej Wiśniewski podaje się do dymisji! Wiadomość ta spadła na wszystkich jak grom z jasnego nieba. Klub stanął na krawędzi. Czarne chmury zawisły nad czarnym sportem w Grudziądzu. Wszystkie miasta na żużlowej mapie Polski interesowały się losem i wspierały drużynę GTŻ-u. Cierpliwość zaczęli także tracić zawodnicy, którzy czekali na rozwój wydarzeń. Koniecznym było renegocjonowanie, jak się później okazało wirtualnych kontraktów z zawodnikami. Sprawą tą w głównej mierze zajął się były prezes GTŻ-u - Zbigniew Fiałkowski. Spory udział miał także przewodniczący komisji rewizyjnej Zygmunt Henclik. Po długich namowach przy aplauzie licznie zebranych kibiców funkcję prezesa objął ponownie Zbigniew Fiałkowski. Przy ogromnej pomocy władz miasta oraz sponsorów klub przystąpił do rozgrywek i wyszedł na prostą. Wszyscy wcześniej pozyskani zawodnicy zdecydowali się pozostać w zespole Drużyna GTŻ-u bardzo dobrze spisywała się przede wszystkim w meczach na własnym stadionie. Najbardziej bolała jednak porażka w meczu inauguracyjnym na torze w Grudziądzu, kiedy to zawitał RKM Rybnik. Gospodarze od początku kontrolowali przebieg spotkania, by ostatecznie przegrać 52:41. Najwięcej emocji dostarczały jednak spotkania, gdy do Grudziądza przyjeżdżały zespoły stawiane w roli faworyta rozgrywek. Do czerwoności rozgrzał kibiców pojedynek ze Stalą Gorzów. Podopieczni trenera Andrzeja Maroszka zwycięstwem w stosunku 5:1 w ostatnim wyścigu zapewnili sobie tryumf w całym spotkaniu. W spotkaniach wyjazdowych zespół GTŻ starał się walczyć o jak najlepszy rezultat i w kilku meczach pokazał lwi pazur. Jednak jedyny punkt udało się wywieźć z Gniezna, gdzie padł remis. Grudziądzanie pokazali w sezonie 2007, że są drużyną zgraną, ambitną i waleczną. Miejscowi kibice potrafili to docenić i w coraz większej liczbie pojawiali się na stadionie przy ulicy Hallera, dzielnie wspierając dopingiem swoich pupili. - Mając na uwadze wszystkie perypetie, które przeżywaliśmy w zimę, uważam, że zajęcie szóstego miejsca okazało się „strzałem w dziesiątkę”, że tak powiem. Tym bardziej, że mieliśmy młody skład, który był zupełnie inny niż ten przed rokiem. Ci chłopacy zostawili sporo serca na torze i to dało efekt w postaci tego szóstego miejsca. Pozostaliśmy w lidze i to dla nas wszystkich jest najważniejsze. Nie chciałbym się podejmować indywidualnych ocen, gdyż uważam, że od tego jest trener. Szczególnie groźni byliśmy w meczach na własnym stadionie, gdyż nie muszę przypominać że zarówno, Gorzów, Ostrów jak i Gdańsk wyjeżdżali bez punktów. Wiadomo, wpadki na wyjazdach się zdarzały, ale tajemnicą nie jest, że nasi zawodnicy zdecydowanie lepiej preferują twardą nawierzchnię. - ocenia dyrektor Maciej Simionkowski. Inauguracja z powodu opadów deszczu została przełożona. Mecz pierwotnie miał się odbyć w „lany poniedziałek”, jednak wtedy warunki atmosferyczne nie pozwoliły na rozpoczęcie sezonu żużlowego w Grudziądzu. Kibice GTŻ-u po dwóch spotkaniach drużyny nie wyobrażali sobie innego rezultatu jak zwycięstwo w tym meczu. Jednak dla lublinian przynajmniej teoretycznie mecz w Grudziądzu był jednym z łatwiejszych meczów wyjazdowych w tym sezonie. W drużynie gospodarzy zabrakło Mariusza Puszakowskiego, który uległ w poprzednim ligowym meczu kontuzji. W spotkaniu groźny upadek zameldował Adrian Rymel, który przez kilka miesięcy zmuszony był pauzować. pozdro :[tanczy]:[damyrade]

Komentarze

laski139 elO ; ]
11/12/2007 15:42:43
~byko93 A ja napisze cos innego


GTZ!!!!

xD
11/12/2007 14:47:38
Użytkownik usunięty przeczytalam:P


hehe:*
tylko GKM:*
pozdro
11/12/2007 14:41:40
Użytkownik usunięty literka G
literka K
literka M
GKM !!
ale dluuga n0tka ;p
wbijaj do mniee ;*
11/12/2007 14:38:07
~lolek66 pozdro dla ciebie.


GKM!!!!!!!!
11/12/2007 14:32:36
chemicalromance7 oj...
dluga notka...;p
pozdro...;*
wb do mnie czasem...;p
;p
11/12/2007 14:22:46
karick spoKssS GKM panYY!
pzdr ty bYkUU!
11/12/2007 14:15:14
Użytkownik usunięty ale długa nota ;pp
nie chce mi sie czytać xD
pzdr.
11/12/2007 14:10:48
gkmgrudziadz tGKM!!!!
11/12/2007 13:44:58