Byłam kiedyś niewinna...
Spijałam słowa z Twych warg,
Spragnionymi ciepła dłońmi
Gładziłam włosy,
Wtapiałam się w Twą skórę
Byłam kiedyś wdzięczna...
Nikłam w szorstkich ramionach
Dziękując za każde słowo,
Robiłam krok w tył
By nie zabierać Ci całego Ciebie
Myślałam, że jesteś wolnością,
A tylko zmieniłam klatkę...
Próbuje krzyczeć, choć krzyk mnie dusi,
Próbuję milczeć
Lecz słowa palą mi przełyk
Zdzieram z siebie wstyd
By móc na siebie spojrzeć,
Zabijam nadzieję... by przestać czekać.
Kiedyś chociaż bywałam,
Dziś już mnie nie ma