Bóg poskąpił mi wzrostu. W konsekwencji czego figury, która zwraca na siebie specjalną uwagę. Poskąpił mi długich, mocnych i lśniących włosów. Poskąpił mi pięknego uśmiechu i dużych oczu, za pomocą których gościłabym w myślach przechodniów.
Podarował mi za to serce. Umiejętność przebaczania, bycia blisko i wrażliwość.
I choć przez to ostatnie zasypia mi się ciężej to możesz być pewien jednego. Jeśli nazwę Cię swoim przyjacielem, jeśli Ci zaufam - nigdy Cię nie opuszczę.
Więc byle do wtorku! :)