Kocham być najebana, to zajebisty stan,
Pięciodniowy maraton chlamy i w chuju mam,
Kocham nie spać nocami, żadna nie daje snu,
Z podkrążonymi oczami wygrzana zostaję tu...
I mam nadzieję, że nie oszukuję sama siebie.
Znam siebie.
Mogłabym znów się postarać i przestać pić, przestać jarać,
ale życie zamian tępy śmiech ma dla nas.
Była jedna, jedyna, jak niejedna by chciała tak...
Dziś już nie ma tak i nie ma szans, i nara.
00:01
Tak cholernie boli.
So this is the end of the story.
I patrzę w niebo, szukam słów.
Tak daleko dla mnie niebo jest...
Zazdroszczę tym którzy wierzą w cud,
Bo ja z ziemią jestem bliżej,
Użytkownik bleeeech
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.