Wspomnienia trwają przez całe życie.
Wedziałam że rędzej czy późnie wszystko szlag trafii. Bo z czasem wszystko się psuje i w końcu znika..
Budzę się w środku nocy. Czuję jak przechodzi mnie dreszcz, Wydaje mi się że jest wszystko okey, ale ja wiem że nie.Wyglądam przez okno, niebo jest coraz jaśniejsze. Jedyna o czym teraz mogę myśleć to TY.Tęsknie za dotykiem Twoich rąk, ust.Wiem że nie powinnam.Dawno powinnam o Tobie zapomnieć i żyć dalej.Tak mówiłam moim znajomym, że nie można się zamartwiać, ale czuje jakiś brak w głębi duszy.Nie potrafię być z kimś innym.Byłeś moim światem, a teraz jak mam żyć? Gdzie mam szukać sensu?
Dopiero teraz się poddaje. Nie udaje juz silnej, tylko wybucham płaczem jak małe dziecko.Miał racje, wcale sobie nie radze, choć cholernie chce.
Od dziś obiecuje sobie zapomnieć. Przestanę obsesyjnie myśleć o Tobie wraz z każdym oddechem, nie będe wspominać, nie będe jak oszalała biec do telefonu kiedy usłysze dźwięk, z nadzieją że to ty, przestane wypisywać Twoje imię na każdym możliwym zeszycie i nareszcie sobie uświadomie że jesteś szczęśliwy, niezainteresowany i z a j ę t y.
iA ona naiwna wierzyła że coś znaczy..
UmiUmieram gdzieś powoli, leżąc na parapecie okna mojego pokoju, wwwwwwwwwwA ona naiwnUmieram gdzies powoli, na parapecie okna mojego pokoju,
wpatrując się w głuchy świat.