byle jakie bo jestem dzis w cholere zmeczona, nic mi sie nie chce robic, na nic nie mam ochoty . leze w lożku, obok mnie stoi kubek z goracą herbą. naprzeciwko stolik na ktorym lezą ksiażki i sie do mnie usmiechają a ja je zlewam przez cale 2,5 tygodnia. jutro koniec feri, pytanie ktore dzis powtarzam caly czas" czy przyjedzie autobus''? sie okaze jutro. stesknilam sie za dziewczynami z klasy, w tym tygodniu musze odnalesc tą motywacje do nauki jaka trwala od 1-20 wrzesnia. potem zniknela. zaczeło sie nowe pólrocze, wiec trzeba nadgonic troszke. nie wiem czy ktos wgl czyta te moje smieszne notki, ale czasem lubie tak sie usiasc i popisac. kiedys prowadzilam pamietnik, lecz wracanie do wspomnien stalo sie nudne. trzeba zyc terazniejszoscią i cieszyc sie z tego co sie ma . wczorajszy dzie pelen wrazen, beznadziejnych sytuacji, smiechu a nawet chwilowych nerwow. dziekuje Milenie ze nie pozwolila mi siedziec w domu ; D <3 I Dziekuje Tobie, że przyjechales chociaz sie tego nie spodziewalam. uwliebiam kiedy na imprezie balujemy do upadlego, przy czym nie zwracamy uwagi na innych ktorzy nas obserwują spod konta oka, uwielbiam z Tobą pożegnania . ;D wiec chyba wszystko jasne.
ide spac
+branoc.
ooo, nie łam sie ! <3