My.!
ciepłe lato
fot. Maryś
W sobotę poskakałam, mało bo mało, ale fajnie oderwać się od pracy na kole. Skok-wyskok. Przydało nam się. W piątek trening i zobaczymy co to będzie :) (o ile pogoda nie pokrzyżuje planów)
Sońcia miała chodzić, ale znów się obija... w czwartek znowu badania..
kowal był i wreszcie jest dobrze :)
poszalałam dzisiaj z zakupami. Blancia dostanie fajne prezenty ! :D
Szkoda tylko, że siodło okazało się złe :(
jeszcze się pochwalę że usłyszałam kilka miłych słów o Blani i o nas jako parze. Na prawdę motywujące!
Od jakiegoś czasu prześladuje mnie poczucie niespełnienia, pustki, żalu. Jakby mi czegoś brakowało.