Fot u delicji w pokoju xDDD Na jej królewskim łożu ^^
naiwny uśmiech.
Dla Ciebie...
ha.
Włożyłem tą płytę bo pomysłałem że chciałbym usłyszeć Długośc Dźwieku Samotnosci piszac tą notkę.
O.
Och. Piękne.
Jutro Poznań.
I pamiętam, że mam żabę wziąć.
przede mna droga która znam, którą ja wybrałem sam.
pff...
i Biedronkową Świeczkę.
oooo Lion, zastanawiam się nad zjedzeniem jego. Smakowicie wygląda, choc trochę mi szkoda.
Tak myślę sobie...
[wolałbym myśleć półleżąc oparty o drzewko i może być misiem]
...że tak dalej być nie może.
bo w sumie wszystko w porządku "kopyrajt - orajt!", a jak zwykle czai się tu ten zły motwy.
Kojarzy sie z jakimś czarnym zwierzęciem latającym jak mól[zakryty] albo nietoperz czy to takie płaszczkowate zwierzę z Zod Wallop.
Sprawdze jak sie nazywało, i moze przeczytam wreszcie ta książkę, ha.
Więc czai się ten Zły Motyw. Zasłużył juz sobie nawet na duże litery, czy to jego potęga czy szacunek mój do niego czy moze nazwa własna, nieważne.
Dzis owijam w bawełnę.
Hm. Ale dużo znaków na niebie i na ziemi mówi, że ów Zły Motyw, negatywne plugawe coś zostanie niedługo zwalczone.
niedługo.
że dam radę. ale nie sam.
ha.
Uwielbiam być naiwny.
uwielbiam.
dziwnie sie czuję.
słowo naiwniak kojarzy mi się z takim chłopaczkiem z przedmieścia z za dużymi okularami i pryszczami i czapką bejsbolówką niebiesko białą i koszulką chyba pomarańczową w czerwone pasy.
Chyba dlatego wolę milczeć w towarzystwie.
To, że jestem nie inteligentny nie znaczy, ze zły, prawda?
mam nadzieję. chociaż w sumie zły chyba i tak trochę.
cholera.
miałem nie używac tego słowa.
Zastopuj.
I tak kiedyś dostanę nobla.
ej, nienawidzę swojego cynizmu. przypomniał mi się Kłapouchy.
JUtro zapewne bedzie trzęsienie ziemii, zapewne.
Ogólnie drukarka się z**bała i nie mam jak wydrukować 5 referatów...
Grunt to spokój.
Ajajaj. Ajajaj.
aj jaj jaj.
bella bella. hm.
boję się mówić słów odważnych, bo nie wiem czy są głupie.
"i find the way! i find the way!"
?
Podoba mi się ten jazz "martwe liście"
aj tam.
ale Muminki są ładne.
haha, Włoczykij.
sanki. śnieg.
ah...
Zasnąłbym. Pewnie i tak nie zasnę.
zawsze smęce tak samo, to nic, ktos musi.
Kolejny krok w zespole, sylwia - the end.
Musze wziac sie do pracy by być lepszym człowiekiem bo to zmienia bieg życia nie tylko mojego.ach.
I wierzę bardzo.
Uwielbiam.