to jest pola. pola jest prawdziwym elfem. no chyba że zamienia sie w trola. nie jest groźna, troche niepoczytalna i bardzo płochliwa. o tak. pola jest bardzo płochliwym żyjątkiem. łatwo ją przestraszyć. najlepiej czuje sie w dobrze znaym towarzystwie i w towarzystwie ygi (oklaski). śpi w jamie pełnej kurzu, bełtów i bebechów. wygląda jak niedożywione dziecię, gustuje w za dużych sukmanach, pantalonach tudzież ygowych (niegdyś) martensach. można ją także rozpoznać po wielkim garbie. bo, owszem, pola nieludzko sie garbi. nieludzko=jak najbardziej elficko. pola rysuje. pola uwielbia edów i wszelkiej maści kreskówki (oprócz tunami). zazwyczaj panikuje. ma zawały i nadmiar witamin w organizmie (zresztą to po niej widać). dzieli ze mną miłość do miękkich jabłek imieniem lobo tudziez kortland. pola ma goblinowego kota imieniem bruno. jest dziki, nieokrzesana i rzuca sie na ludzi. po za tym mnie (ygę) bardzo kocha. pola po cicu kocha się w dżonie z rhcp. no i w dżonym wszystkim znanym. tą drugą miłość jak najbardziej podziela razem ze mną.
poprostu: spadaj, wieśniaku.
balroom blitz, balroom blitz.