wierzę w Boga, nie wierząc w ludzi. dosłownie, w ani jednego człowieka. a to się chyba wyklucza.
zaprzeczam sama siebie.
chciałabym... po prostu chciałabym tam pojechać. bo to jest jedyne miejsce, w którym warto oddychać.
kocham Bene. za wszytsko i mimo wszystko. mimo przepłakanego spotkania, też kocham.
w końcu, jak nie kochać, skoro to jedyne co pozwala mi wstać z łóżka.