wyobraź sobie, że znika ktoś kto potrafił Cię zmotywować do czegoś, co wydawało Ci się niemożliwe, a jenak się udaje.

ktoś, kto dawał Ci więcej zrozumienia niż niejeden 'przyjaciel'.

ktoś, kto ocalił Cię od zrobienia najgorszej rzeczy w Twoim życiu.

wyobraź sobie, że ten ktoś ma problemy, a Ty nie możesz NIC zrobić.

wyobraź sobie, że wobec pewnych spraw jesteś całkiem bezsilny.

że na tak wiele nie masz wpływu. że na nic nie masz wpływu.

co czujesz?

ja czuję bezradność, bezsilność, czuję łzy i czuję strach.

zwykły, ludzki strach.

najchętniej zamknęłabym się w pokoju na jakiś czas.

boję się tylko, że ten czas trwałby bardzo, bardzo długo.

automatycznie odechciało mi się wszystkiego.

nie mam siły, nie mam motywacji.

jestem ludzko bezradna.