Zaufałam Twojej miłości...
Choć przyszła bez ostrzeżenia,
cichutko zastukała
do bram mojego istnienia.
Zaufałam Twojej miłości...
Była jak promień słońca,
pieściła swoim oddechem,
radość dawała bez końca.
Zaufałam Twojej miłości...
choć trudno uwierzyć,że była
zjawiła się tak nagle,
jak gdybym ją wyśniła.
Zaufałam Twojej miłości...
Tyle mi obiecała,
tak wiele marzeń spełniła
tak moją duszę głaskała.
Zaufałam Twojej miłości...
Do dziś na skrzydłach unosi,
płaszczem nadziei otula,
w krainę szczęścia przenosi.