"Kiedy stanę nad przepaścią śmierci...
Wtedy już nie powiem, że chcę umrzeć,
bo strach mi w oczy zajrzy...
a ja wtedy ucieknę z przerażenia,
bo przecież nie ma takich rzeczy,
które są nie do spełnienia!"
Stoisz teraz nad przepaścią,
zaczynasz krzyczeć z bólu,
co zrobisz skoro śmierć Cię wyrywa?
Pierwszy raz czujesz strach,
wiesz że za chwilę każdy o Tobie zapomnie,
przypominasz sobie jak wiele jeszcze nie zrobiłeś,
jak wiele zniszczyłeś,
jak wiele stałeś,
jak wiele czasu straciłeś...
---->
Wyobraź sobie:
Mała dziewczynka,
z ciemnobrązowymi włosami,
wiek około 5 lat,
stanęła Ci przed nosem.
Ma strach w oczach,
w rękach piękną lalkę
której sukienka nieco znoszona,
patrzy się na Ciebie
i nagle ktoś z kuchni krzyczy:
"Miki chodź szybko!"
Dziewczynka wychodzi z pokoju.
Po 5 minutach słyszysz stłuczony talerz.
Okropny ryk ojca i matki.
Lalka ląduje w śmieciach,
dziewczynka za drzwiami
a matka i ojciec znów mają powód do kłótni.
Wraca do pokoju,
siada na dywanie
i dziwi Cię jej niepłakanie,
ona patrzy na Ciebie i mówi:
"Doceń to że masz jak w niebie,
że takie życie nie lgnie do Ciebie..."
Dziś nikt jej nie nazywa miki,
jest metal zone,
ma trzynaście lat,
i zburzony jush od fundamentów świat...
Zapamiętaj więc jedno proszę Cię szczerze:
"Co nie moje,
to w to nigdy nie uwierzę..."
Śmikerć to moje życie,
a życie to moja śmierć.
Zapamiętaj.
Nigdy bowiem niewiadomo
czy to ty wejdziesz do mej gry,
i poznasz wtedy
co to ZYCIE(!)
pZdR:*