Nie poszłam do szkoły. Pierwsze 4 lekcje mamy z psychologiem nie wiem nawet po co.. Potem 2 matmy na które pójdę. Jutro test z matmy a na 7:10 mam zaliczenie z fizyki.. Nie umiem tego czego właśnie na teśćie jest najwięcej.. Super.. Teorii prawie wcale nie ma a te zadania, które on uwielbia nam dawać to czysta magia. O 15 korki.. W sobote też miałam, ale korepetytorka stwierdziła, że nic nie umiem. Rozwiązywała zadania, próbowała mi wytłumaczyć, a ja nadal nic nie rozumiem. Oby udało mi się jakimś cudem zaliczyć na 2. W następnym tyg znowu fizyka do zaliczenia a za 2 tyg też lecz jak tego nie zaliczę to i tak zdam. Ale pójdę i spróbuję. Więc jeszcze z 2tyg męczarni i nerwów i będzie spokój. Jutro też test z matmy. Nic nie umiem. Średnia ledwo ponad 2.. Więc jeśli zawale ostatnie testy w tym roku to jeszcze wyjdzie tak, że na sam koniec wpadnie zagrożenie z matmy.. Oby nie. Wykańcza już mnie to.. Od rodziców zero wsparcia.. Potrafią tylko mówić, że mogłam się uczyć, że to moja wina.. Ale moim zdaniem są takie rzeczy, których nie wykujesz sam. Ktoś musi Ci wytłumaczyć jak coś zrobić, a nie.. To jak rzucanie się na głęboką wodę.. Nie mam pojęcia ile waże, ale pewnie grubo ponad 70.. Cholera jasna.. Ostatnio wpadło niezdrowe żarcie i nie ćwiczyłam. Muszę wziąć się porządnie w garść, ale trace już siły. Czuje się bezradna. Nie wiem czasami już co robić, za co się wziąć. Cholera...
Bilans:
śniadanie: płatki kukurydziane z mlekiem (115+89)
II śniadanie: 2jabłka (100)
Obiad:jajecznica (350) 2kromki chleba z masłem (240)
przekąska:banan (90)
kolacja:sałatka (100)
łącznie:1084
Aktywność:
Inni zdjęcia: Me locomotivOpole wswieciezdjecKiedyś w ogródeczku :) halinamSynuś nacka89cwa2025.07.29 photographymagicKrwawodziób slaw3001549 akcentovaWiele hanusiekSłynne gofry nacka89cwa:) nacka89cwa