Nieraz miałam juz tu konto , ale tym razem mam nadzieję że pomoże mi sie zmobilizować.
Mam niecałe 2 tyg na to żeby spaść (jak narazie) do 50kg. Jest ciężko. Co z tego że codziennie ide na rolki , jak czasami mam chęć zjedzenia wszystkiego co tylko się da. Przytyłam do 57 - obżerałam sie wczoraj na kolację.
Może wy macie jakies sprawdzone sposoby po to aby nie dostawać takich ataków na jedzenie?