Black & White tomorrow... 

Hmmmmmmmmm.... pewnie wstawiałaś sama gdzieś to zdjęcie....

kieeeedyś.

mega stare <3

ale wylansowne XD


Będąc szczerym...ten weekend jest beznadziejny
Cieszyłam się na niego bo i wolny piątek i koncert i w ogóle...

A tu jakby chuj...

Zamieszania trochę było apropo i koncertu i kina i imprezy u Wojtka (której w końcu nie było)
Niestety w kinie nie udało nam się być...
no ale HAPPYSAD e

No więc właśnie....
piątek - w końcu mogłam się wyspać, popołudnie blablabla nic ciekawego. No i koncert, dojechałyśmy na miejsce jakoś przed 20.00, Ogółem to ... za dużo jebanych fal, zazwyczaj jakichś pojebanych kolesi, podczas gdy z przodu były same laski które nie dawały rady ich unieść, zjeby. + Gutek, który niepotrzebnie śpiewał z Kubą i w dodatku meeeeeeegaaaa spoooowoooolniiiiiiłłłłłłłłł Kostuchne .___., to było tragiczne. Miałam żal wypisany na twarzy, ewidentnie. + Pogo też jakiegoś mocnego nie było. + sie przyyjebaaali + palarnia na dworze...pojebało ?!?! + no... ciepło tam na Targach, ale o wiele bardziej podobają mi się koncert w Arenie lub Eskulapie.+ Piwo po 6 zł  - hmmm, nie tak źle. + po chuj 8letnie dziewczynki na koncercie? Wiara nie ma co robić z kasą czy jak?

Podsumuwując:
- byłam na lepszych koncertach...niestety, ale jednak...usłyszałam Kubę na żywo więc nie mogę powiedzieć, że żałuję, że poszłam na koncert.
- Jak możnna "uprawaiać se...intymność XD" przy "Ja do Ciebie" WTF? Jest tyle piosenek, powiedzcie mi...DLACZEGO AKURAT TA?! xDD

"O udupienie totalne....niewiasty nosisz imie, ile Cie trzeba dotknąć razy, żeby się człowiek poparzył..."

sobota - Byłam se w mieście i kupiłam m.in. szalik <3, nawet kolor taki jaki chciałam - w końcu.

Lubie Strabucks'a....ale niestety zdecydowanie za dużo osób tam na ogół przebywa. Takie problemy z miejscem, że to masakra ._____. No ale ogarnęłam. Ogółem, nie kupiłam dużo... i no, potrzebuje siaaanaaa, bo nie ogarne ;<

niedziela - tego dnia, a przynajmniej rana...wole nie komentować, masakra. kurwajebanawpizdumać :c
</3
I mam lampke na biurku w końcu, łiii.
i Tata mi kupił  piwo czekoladowe xD, bo jest jarmark w M1, co...2 i 3 weekend czy jakoś tak, nie wiem.
Ciekawe jak smakuje. I jeszcze dwa takie długie żeeelki te takie dobre, jeden o samku lodów śmietnakowych - zajebisty i jeden truskawka-mango. Burżuj. Piwo czekoladowe i 2 żelki za 14 zeta. Te ceny są popierdolone.
No i niedziela, tak jakby wypadało by się wziąć za nauke....nie zeby już była 21:40...cóż

Faktem jest, że mimo wszystko nic nie zmienia ogromu mojej miłości.
W. 21 e

No niestety, jeden z najgorszych weekendów.
Żeby nawet koncert nie był taki, jak chciałam...

Żeby już tak...wszystko :/ było...złe
Mam dość.
No tak, dodajmy do tego całego weekendu jeszcze
wielkie wixy i problemy mojego brata, że "zamknęłam mu drzwi przed ryjem"

,bo miałam otwratą szafkę, a nie da się i tego i tego mieć otwartego, za jednym razem
i tym podobne...
+
Tata mnie dziś wkurwił.
W ogóle....pojebany weekend, pojebany dzień.

"...znowu coś umarło,

znowu coś się śniło,

znowu oszukali Nas...
Znowu się coś...popierdzieliłooo

Tak właśnie mija nas...

tak właśnie mija nas czas..."