Zarywamy nocke, ta szkoła mnie wykańcza.
Wszystko mnie wykańcza, potrzebuję chwili spokoju.
Jedyne czego chcę, to mieć kogoś z kim mogłabym iść na papierosa,
położyć się na trawie i patrzeć na chmury.
Leżeć w milczeniu i poczuć spokój tak wielki,
że chciałabym umrzeć w tej chwili tylko po to,
aby nigdy się nie skończyła.
"Nauczyłem się żyć sam, kochać samotność
choć nie mogłem patrzeć na to okno
i pod prąd płynąłem parę razy.
W sumie nie chciałem kurwa,
nie miałem żadnych pomysłów
i mama nie była dumna.
Mnie zabijały już od środka te problemy..."