photoblog.pl
Załóż konto

Jak głęboko można ugrzęznąć w mazi własnych pragnień...

 

Ehh... ku*wa... Kiedy ja tak bardzo potrzebuję... Nie, nie czegoś skomplikowanego, głębokiego, emocjonalnego. Tego i tak w tobie nie ma. Daj mi to co masz - najprostszą, nieokiełznaną, pogniecioną i wilgotną pościel. Ku*wa. Jak tak można, wobec siebie, chwiać się nad krawędzią tego pustego szaleństwa.

Jak możesz się utrzymywać na powierzchni, wzniecać we mnie to wszystko jak szkarłatny ogień, a potem zionąć chłodem.

Nie chcę się uzależniać. Zrób co masz zrobić i wyjdź.

 

I nie potrafię, tak jak zawsze, odwrócić się i zamknąć za sobą drzwi.

 

Jest tego jeszcze więcej, ale nie chcę później tego rozpamiętywać. Nie chcę zostawiać śladów, które kiedyś będę mijać i sobie przypominać.

Dodane 25 CZERWCA 2020
258