Ogólnie to dzisiejszy dzień zaliczam do udanych:) Pojechałyśmy z Ulą do stajni. Po czteromiesięcznej przerwie wsiadłam na Kadishe, szok.
co się ze mną stało w ogóle, ale mamy zamiar to naprawić w najbliższym czasie.
Ogólnie to wszystko fajnie, tylko jak na duży plac wjechałysmy to się trochę zrypało, ale pod koniec to już dobrze, wszystko spokojnie:)
Cudowny dzień spędony z Ulą. Wieczorem spacerek, a teraz ciepła herba i spać.
Będzie dużo zdjęć z dzisiejszego dnia ;P
Pozdrawiam :*