wyjebana jajca w to jak wyglądam na tym zdjęciu uhuh :D
jeeeeest tak piękny dzień.
Nie mam pojęcia, czy teoria o dwóch bratnich duszach, które muszą przejść pewną drogę, by na pewnym etapie swojego życia się spotkać, jest prawdziwa. Nie wiem, czy każdy, a może czy ktokolwiek ma z góry przypisaną swoją drugą połowę, miłość do grobowej deski itd. Ten świat jest bardzo dziwnie skonstruowany, a relacje międzyludzkie niekiedy bywają cholernie popieprzone, ludzie ranią się nawzajem, bywa, że uszczęśliwiają się nawzajem, są dla siebie wsparciem, ale i niekiedy ciężarem, wrogiem. Przez ostatnie lata coraz bardziej traciłam wiarę w ludzi, w ich bezinteresowność, dobre serce. Historię o wspaniałomyślnych ludziach, których misją jest spełniane marzeń innych, których celem życiowym jest uszczęsliwianie innych, nie oczekując nic w zamian, stawały się dla mnie mitem. Aż pewnego wieczoru poznałam człowieka, który przywrócił mi wiarę w ludzkość. W nocy z 29 na 30 grudnia 2012 roku, łzy wzruszenia odjęły mi mowę. Nie wiem, czy to przypadek, czy Bóg postawił mi na drodzę tego człowieka, ale jestem ogromnie szczęśliwa, że mogłam go poznać i choćby to miałaby być moja ostatnia rozmowa z nim, to jestem pewna, że zapemiętam go na lata. Stąd moje marzenie, chciałabym poznawać tego człowieka bardziej i bardziej. Na 2013 rok życzcie mi, abym spotkała takich ludzi, jak najwięcej, by wnosili coś do mojego życia i otwierali duszę, broniąc przed znieczulicą. Ja również Wam wszystkim, których kocham i nienawidzę życzę byście spotkali w swoim życiu kogoś, kto otworzy Wam serce napełni wiarą w niszczejące społeczeństwo.