Moje zdjęcie, nie wiem z kiedy.
Dawno mnie tu nie było.
Nie miałam czasu, dostępu do komputera, a nawet chęci.
Zapierdalanie na pełnych obrotach.
Kiedy uświadamiasz sobie, że w domu tylko śpisz, a doba wydaje się być zbyt krótka - wiedz, że jest źle.
Zwłaszcza jak "praca", którą wykonujesz przez ponad miesiąc jebie ci psychikę niemiłosiernie i nagle mówią ci "nie nadajesz się".
A w dodatku nie dostajesz kasy.
Praca "charytatywna" za darmo z tego wyszła.
* mam zjechaną psychikę
* brak kasy, a właściwie wylądowałam na minusie,
* problem z ludźmi,
* problem ze sobą,
* problem z jedzeniem...
Czuję, że jestem o krok od załamania...
Jeden krok.
Jeśli nadchodzący tydzień nie poprafi się choć odrobinę, to będzie źle.
Nie wiem co robić...