Wykopałam ostatnio to zdjęcie i stwierdziłam,
że je uwielbiam, jakiś sentyment, nie wiem.. coś w nim jest.
2 dni zaliczeń jeszcze przed nami,
a później luźno się zrobi, całe szczęście,
bo wieczorami ogarnia mnie już świąteczny klimat,
a to w nauce nie pomaga wcale.
Najchętniej powiesiłabym juz lampki nad łóżkiem,
owinęła się w ciepły koc, zrobiła kakao i czekała na święta,
z tym Głupkiem przy boku oczywiście :)
.. i z tym w tle.
Byłoby uroczo.