I wiesz co? Mimo wszystko byłeś najlepszym błędem mojego życia.
_
Dzisiejszy dzien w sumie ciekawie minął wstałam sobie , w sumie nie mialam jakiś konkretniejszych planow , a wiec postanowilam sie wybrac na rolki ale sie oczywiście okazało ze ich nie posiadam wiec poszlam " pojezdzic " na desce hahahahaha nie no zajebiście mi szło nie ma co. Wrocilam do domu i poszlam na tv po czym zadzwoniła Iw i Paulina czy coś robie no i sie jakoś tak zgadałyśmy że Wbił do mnie na Sidzine. Wgl siedze sobie i czekam na nie na pętli a tu jakaś pani podchodzi i do mnie " - nie potrzebujesz pomocy może ? " haha ja oO + wtf jej chodzi. Jak już przyjechały to poszłyśmy na spacer , po drodze na jakieś zdj i pozniej na Kliny hahaha nie ma to jak 3 dziewczyny w prawie szczerych polach + 2 dziwnych kolesi , ale nie czepiali sie na szczęście pozniej idziemy sobie dalej a tu nagle coś w krzakach zaczęło sie ruszać i po chwili wyskoczylo no to ja że to - RYŚ i zdupcam Iwona za mną Paulina stoi ale ogarnełsmy za chwile ze to kot ; D Skręciłyśmy na taka polną droge zeby szybciej na kliny wbic no i idziemy idziemy i zrobiło sie ciemno no to żeby było bezpieczniej wzięłysmy do reki naturalna bron hahaha kamien deska i patyk i tak sobie lazłyśmy i beke tyrałyśmy. Udany dzień ; *