Czuję się pozbawiona swoich składników.Rzucam rzeczami, płacząc, próbując ustalić:gdzie do cholery zrobiłam błąd??!!
Ból zawarty w t y m c z y m ś nie jest nawet połową tego co czuję w środku. Potrzebuję Cię....
Potrzebuję Cię z powrotem w moim zyciu kochanie! Straciłam część siebie. Wciąż jest tak ciężko uwierzyć.
Proszę wróć kochanie, ponieważ.... Należymy do siebie. Na kim innym będę mogła polegać......
Kto zajmie twoje miejsce???
Kochanie nikt inny.....
z a ł a m a n a....na dodatek b e z a............i
`nie zalezy mi na komentarzach`