Sympatyczny, Deszczowy, Cielak, Chudzik, Kotlet, Pitu- Pitu....
Marcin ;*
ps: kocham empikowego M ;*
bo Ty najpiękniej oglądasz bajki o dinozaurach i najpiękniej pokazujesz swój zachyt ;)
Miasto oklasków, wrzasku, w stroboskopowym blasku.
Widziane z mroku. Widziane na wprost,
Może trochę z boku. Głupcze.
Widzisz miasto w Tłoku?
Pomarańczowo biały pręcik śmierci, a może spróbuje.
Innych potruje.
I żarzy się. Jarzy, co rusz to siwieje,
Łamie się w końcu, gdy o nim zapomnisz.
Stypa organów.
Równoważna wymiana. Spokój. Kosztem zdrowia.
I znów słychać Miasto, piekielny turkot trybów.
Wyścig rozumu gdzie jesteś zębatką
Do podłogi szmatką, gdy nie pniesz się w górę.
Drabina piszczeli, odkryłeś zguby dumę?
I znów lampa. I ćma. Co ona tu robi?
Trzy dni. Całe trzy. Odchodzi.
Oczy ręka kartka, pomiędzy dymu ściana, turkot
Tętni egzystencją Osada wrzasku
Daleko do brzasku.
Skulony w cmentarzysku Maszyn.
Szczyt techniki w truciu Natury.
Wkoło smutne cienie. Krok, krok,
Przycupnie w swej tandecie.
A my szkolimy szczury.
Uniesione, dumna głowa, mamo???
Niech ktoś mnie przed nimi schowa.
I nagle uciekam myślami daleko
Gdzie widać gwiazdy, w rzekach płynie mleko.
Powietrze też ma zapach, subtelny. I ostry.
Budzi do życia Cienie i Błahostki.
Wulkan emocji.
I mówią wrzaskiem chociaż Cię nie znają,
Niepotrzebna mi lustra fałszywych przesłanek.
Jam sobie sędzią, remedium, i księgą.
Dawno temu opatulił Cię swą wstęgą
Białą, niewinną, w centrum Miasta Wrzasku.
Wiarę w siebie??? Odnajdziesz w siana stogach.
Pani miasto ??? opowiedz jak było
By w kartach pamięci nie wiele się zmyło.
Mamo Naturo? Pod stalową kratą
Opowiedz mi bajkę, lecz nie na dobranoc.
Marcin Chudzik.
noc: 19-20 marca 2010 ,dworzec Warszawa Zachodnia.