!dupadupadupa!
i jest wgl tak dupowato. bo nie da sie tego określić inaczej-.-' a nawet jeśli sie da, to nie potrafie sie inaczej wysłowić. bo dzisiaj było fajnie. spotkanie w szkole i próby do ślubowania. szukanie piórnika z nowymi koleżankami z klasy i zakupy w lidlu. a potem rozmowa z tym głupkiem jednym. i wgl fajnie było. a nagle taki zonk o.O i nagle całe szczęście runeło. cała dzisiejsza radość życia i i oczy przyćmione szczęściem. znowu zaczełam widzieć w czarno białych barwach. ale te dwie kupy jakimś cudem wyciagneły mnie na dwór. i naprawde dziekuje im za to. bo znowu przez chwile poczułam się radosna. znowu promieniałam chęcią obdarowywania innych uśmiechem [ chcesz grochalka? xd. ] a potem wieczorne zwierzenia itp. itd. szkoda, że to był nasz ostatni wspólny wieczór w te wakacje. będe za tym tęsknić napewno <3. no. i fajnie ogólnie z nimi było ^^. ale potem znowu wróciłam do domu. i znowu to samo. znowu wszystkie kolory zlały sie tworząc czarną przestrzeń. ehh... ciężko.... naprawde chciałabym się teraz położyć spać i nie wstawać dopóki nie wymaże z pamięci tych nieprzyjemnych elementów dzisiejszego dnia. i jutrzejszego też o ile mają takowe elementy się pojawić. i jestem jednocześnie zła, smutna, zawiedziona i juz sama nie wiem co jeszcze. najlepiej będzie jak już pójdę spać, bo padam ze zmęczenia fizycznego i psychicznego.
dobranoc.
*wiem, że na tym foto wyglądam jak bym była w ciaży ale to nie moja wina że mam odstający bebech -.-'
!dupadupadupa!