Each of your kiss gives me the freedom...
W łaśnie wróciłam na stare śmieci...wakacje uważam za definitywnie i ostatecznie udane.Nie wypada zbytnio narzekać,bo w konsekwencji nie ma w sumie na co.Wspaniali ludzie,piękne miejsca i ten spokój którego tak mi brakowało.Teraz tylko pozostaje wyczekiwać rozpoczęcia roku ; wyszło na to iż zostanę w klasie humanistyczno-prawnej no ale w końcu nie jest źle,jest on jestem ja i nic więcej mi nie potrzeba.Teraz niestety odległość robi swoje,ale zawsze mam w pamięci te piękne razem spędzone chwile <3.Powiem tylko że kiedy nie miałam już nic do stracenia,dostałam wszystko.Kiedy o sobie zapomniałam,odnalazłam samą siebie...
You are to me as air,
without you I can not live.