....po trupach do celu...
Koniec. Niecałych dziesięciu miesięcy. Męczarni, radości, sukcesów, porażek. Koniec. (..nareszcie?) Nie no 2 egzaminy przede mną ... Obym w niedziele miała za plecami 1 rok ..
Kawa na dobranoc koi nadwyrężone myśli. Zawiązuje wstążki czarnego Aromatu na moich włosach. Otula wszystko wewnątrz mnie. Dzisiaj bawię się. Selekcjonerka uczuć, myśli, doznań. Wybieram te najlepsze, najprzyjemniejsze, najdroższe. Wyrzucam do kosza wszystko co nie Unosi się jak eter. Wysoko. A potem.. zszywam nićmi swoje Dłonie, przekłówając skórę długą igłą. tak mi dobrze