...tak tak, noszę okulary, od 10 lat :)
Dzisiaj - sobota, 11.08.2012 jakby ktoś nie miał kalendarza. Od samego rana bez uśmiechu.
Zaczęło się od głupiego snu, który mam nadzieję nie był proroczy (Zu, wiesz o co chodzi!)
Pogoda bardziej mnie dobiła, postawiłem się na nogi dopiero popołudniu. I tak nie dokońca..
A co wam będę się rozpisywał o tym, co mnie boli.. I tak was to nie interesuje :)
Jutro koncerciwo, będzie grubo, przynajmniej mam taką nadzieję, mimo pewnych 'ale'.
Kolejny tydzień zapowiada się ciekawie, ale o tym później, teraz możecie poczytać moją twórczość.
"Czujesz to? Strach, lęk... Obawa przed tym, że możesz stracić coś, co jest dla Ciebie najważniejszą rzeczą w życiu, coś dla Ciebie najistotniejszego, co jest dla Ciebie bezcenne.
Tym czymś jest miłość, miłość do drugiej osoby, do dziewczyny, Twojej przyszłej w kolejności narzeczonej i żony, osoby z którą będziesz żył do końca.
Ja czuję ten strach, stąd ten tytuł, o niespokojnej duszy, która we mnie jest.
Ale ciesz się chwilą, nie myśl o czymś co będzie, a jeżeli już, to pokoloruj to własnymi kredkami według najcieplejszych barw. Pomyśl o tym, że kiedy będziecie pielęgnować tą miłość, będzie ona niezniszczalna, silna i trwała.
Chcesz? Czy chcesz, żeby ta miłość przetrwała wszystko?
Nie rzucaj sobie kłód pod nogi, tylko każdą napotkaną podnieś i odrzuć na bok.
Nie pozwól, aby jakaś szmata albo frajer zepsuł ten związek! Nie pozwół go zniszczyć nikomu. Dlatego staraj się nie przebywać w towarzystwie fałszywych, dwulicowych i podejrzanych osób, bo jeżeli ktoś postawi sobie na celu destrukcje Twojego związku, napewno będzie chciał go osiągnąć."
KOCHAM CIE MIMO WSZYSTKO!
zostań ze mną do końca <3
41dni.