kurwa kurwa kurwa.
jest ze mną źle. od kilku dni dużo płaczę.
kurde nawet wczoraj na balu przzez 30 min leciały mi łzy i latałam od łazienki do krzesełka, żeby tylko nikt nie zauważył.
odchudzanie + jakaś mała rzecz która mnie wkurza zawsze się tym kończy.
wczoraj od 15:30 nic nie jadłam.
dziś jak narazie płatki+herbata a po tańcach 4 małe rybki i czereśnie.
jakoś sporo sie wydaję, choć czuję lekkość. <3
xoxo
EDITT.
i po zakończeniu. jest dobrze.
dziś jeszcze tylko bigos, koktajl,bigos + 3 kostki czekolady i lizak z grzeczności.