Wracam. Chyba.
Do niektórych miejsc po prostu nie da się nie wrócić.
Photoblog akurat nie jest tym miejscem. Wracam tu z całkiem innych pobudek.
Na zdjęciu Kot.
Kot, z którym często ucinam sobie pogawędki przez telefon.
Kot, który o dziwo, słucha co mam mu do powiedzenia/
Kot, za którym tęsknota, wpędza mnie do grobu.
Gdybym miała wrócić, to właśnie do mojego łóżka.
Właśnie tam gdzie Kot mruczy mi do ucha i sprawia że cały ten podły i smętny świat, nie wydaję się być aż taki podły i smętny.
Właśnie tam chciałabym wrócić.
"(...) kto nie widzi piękna w zadumie, ten nigdy nie będzie miał wiernego kota. Kto goni za pozornymi radościami życia do tego kot odwróci się plecami. Człowiek, którego kochają koty, nie może być człowiekiem bezwartościowym."