Nie zakochuj się.
Człowieku kurwa nie zakochuj się.
Jest tak dobrze dopóki nie myśli się o kimś, nie tęskni.
Nienawidzę tego uczucia kurwa, które rozpierdala mnie od środka.
Zraniona miłość, nieszczęśliwa miłość - po tych historiach człowiek się gubi, serce z zimna kamienieję, uczucia wylatują przez usta wraz z dymem papierosa.
Masz w okół siebie bliskich,
możesz na nich polegać, rozmawiać z nimi, ale i tak czujesz się samotnie.
Kogoś brakuję, łza spływa, na zewnątrz spokój, w środku krzyk, lament.
W głowie tylko On i Ty - WY razem, szczęśliwi - ale to tylko przeszłość, wspomnienia i nagle pojawia się Jego twarz i czujesz jakby strzelono Ci w serce, ukłucie, ból, nie możesz wydusić z siebie słowa, chcesz uciec, ale to nic nie da, nie uciekniesz od wspomnień.
To żenujące, jak jeden człowiek może zniszczyć drugiego.
A przecież od początku obiecywaliśmy sobie tyle rzeczy "za Tobą w ogień", a teraz najchętniej lał byś do ognia benzynę, abym płonęła i cierpiała.
W sumie kurwa nie muszę się rzucać w ogień, aby cierpieć, wystarczyła mi znajomość z Tobą.
Moje ledwo co bijące serce
jak głupie nadal jest za Tobą, nadal biję dwa razy szybciej na Twój widok,
ale to nic, bo moje oczy patrzą na Ciebie z pogardą.
http://www.youtube.com/watch?v=3dM2qCCg6GE