Cześć, pytałaś mnie - czemu już nie dzwonię?
kumple też tam coś pytają - zapomniałeś o niej?
nie jestem psem, więc już nie gonię Cię..
to chyba proste? Nie dałem ponieść się..
Poszedłem tamtego dnia do tamtego baru..
piłem tamto piwo, Ciebie tam nie było - żałuj..
To pieprzona depresja ciągnie mnie pod wody taflę,
nie słyszysz mnie, mój krzyk jest niemy choć na ciebie patrzę,
Te kilka słów może uratować Dziś - mów do mnie,
I nie pozwól mi iść.
Rozmawiamy rzadziej, częściej to milczenie
Wreszcie krzyczysz coś o niczym co na prawdę ma znaczenie
Wracasz z pracy późno , ja znów muszę wyjść, rzucasz luźno: "No to trudno, co to znaczy to wiesz tylko ty"