samotne spacery są nieporównywalne do niczego. ewentualnie spacery z osobą, z którą czujesz się tak swobodnie jak ze samym sobą. ale to się raczej rzadko zdarza, przynajmniej w moim przypadku. wracając ze szkoły przyglądałam się płatkom śniegu wirującym wokół szarych,, mokrych bloków. lubię śnieg, ale nie zimno. tęsknię za wiosną, chyba po raz pierwszy w życiu. brakuje mi tego uczucia przestrzeni, brakuje mi tej chęci przebywania na powietrzu, bo obecnie marzę by wrócić do ciepłego pomieszczenia gdy tylko wystawię nos za drzwi. niestety Wiosna kłóci się z Zimą i nie mogą się dogadać. Raz śnieg topnieje, słońce świeci, a tu na drugi dzień znów mróz i zawieja. mam tego dość, chcę iść na cholernie długi spacer.