"Źli ludzie"
Koniec nadszedł wczoraj.
Niebo czarne i chmury gęste nad światem zawisły.
To ten, który podglądał nas od początku, wziął sprawy w swoje ręce.
I tylko jedno dało się dostrzec.
Wielką kulę ognia, większą niż zwykle.
Zdarła błekitną firanę ze złości i pokazała się wszystkim.
Żar i ogień pogrążyły ziemię a ludzkość przepadła.
To tylko on ze wściekłością ruszył palcem.
Za wszystkie wasze błędy i za waszą zazdrość, wasze zło i głupote.
Po co mam patrzeć jak niszczycie to co wam dałem.
Sam to zniszcze...
I więcej światła nie ujrzycie...