WIEM, ZE BEDE WAS NUDZIL . ALE MOZE KILKA ZDAN ZDOLACIE PRZECZYTAC .
nie wiem, czy zdj wbilo, ale chuj tam jestem tu dlatego, aby podziekowac. moje zycie przez ostatni rok bylo mega zakrecone nie wiem wgl co sie ze mna dzialo, nawet nie chce do tego wracac. chlalem, cpalem, lezalem w jakims burdelu zdala od ludzi, ktorzy oddaliby za mnie zycie. mowilem juz wam to, ale dziekuje nie poddawaliscie sie a ja upadlem. wiele z was mysli, ze jestem jakims pustym dzieciakiem bez uczuc, moze kiedys tak bylo, bo probowalem odluzowac od domowej atmosfery, rodzice mnie kupywali. wtedy pojawila sie osoba, ktora dalej darze wielkim uczuciem,pokazala mi ze wcale nie jest tak jak sadze, ze zycie nie sklada sie z kasy neistety zrozumialem to za pozno, odeszla i juz nigdy nie wroci wiem. wyjechalem,wszedlem w calkie inne towarzystwo staralem sie zmienic i owszem zmienilem sie. jedyne czego pragne to zeby wrocic czas zeby nie dac wygrac ojcu, zyc i jeszcze raz zyc. obiecalem sobie bedac maly, ze kiedy tylko bede mial sile zniszcze go. i mi sie udalo.. cieszcie sie swoja rodzina, wszystkim tym co macie pomyslcie ze niektorzy maja o wiele gorzej i daja rade a jesli macie kogos u boku nie pozwolcie mu odejsc i nie poddawajcie sie. wasze szczescie jest najwazniejsze.