Dawno mnie tu nie było ale to z braku czasu :D
Zacznę może od ogniska na którym było zajebiście :P
Jak Dżulia dodała pare tekstów to ja też :D
".. czuje mięte do swojej mamy" dziwię się że tego nie pamiętasz :D
"A a a kogo ja kocham ? " hahahahahahahahahahaha;D
"Żancia ale zabierzesz mnie ze sobą na wesele ?"
"Dż: żółwik :D
Ż: Tylko ?"
"ale on ma fajny samochód"
"Ż:pocałuj kogoś...
K: kogo ? Najbliżej mam do Dż.
Ż: nie Dż nie bo będzie przeżywać
K: No racja..
Ż: to w policzek
K: w policzek mogę każdą"
I nie wiem co się stało że skończyliśmy grać w butelkę ale i tak każda dostała buziaka na pożegnanie ;D
"Eeeej chodź idziemy do tego domu"
no to pare tekstów :D
a jutro poważna rozmowa z K. mam nadzieję że już wyzdrowiał i do szkoły przyjdzie. :D :*
A w szkole zamulałam dzisiaj z Dżulia <3
ale przynamniej miałyśmy co jeść :D
chyba choroba mnie atakuje. Mam nadzieję że przejdzie.
Na weselu też było spoko mam najlepszego chrzestnego na świecie ^^
I ta marynarka ahahahahahahahahahahaha ;D
I dowiedziałam się że moja siostra nie jest moją siostrą
I saper masz obiecanego liścia ;D
Buziak dla Dż. (Dżulii) i K. (Kuby) za wieczorne pisanie ^ ^ :*
I po co czytać komentarze sfrustrowanych miernot? Niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego.