h3ll witch 

Cześć kochani! Patrze na ostatni wpis i dziwie się, że tak szybko to minęło. Przez ten rok wiele się wydarzyło, ale też najważniejsze rzeczy nie uległy zmianie... a mianowicie na chęciach zrzucenia zbędnych kilogramów do 18 się skończyło, a wręcz efekt jest odwrotny. Przytyłam. Jakoś ponad tydzień temu zmieniłam swoje nawyki żywieniowe i przez prawie 2tyg nie jadłam słodyczy (z wyłączeniem lodów,ah tej przyjemności nie mogłam sobie odmówić) jednakże w ten weekend miałam komunie itd. więc nadrobiłam te kilkanaście dni... Dziś jest wtorek zjadłam 3 ciastka. Reszta bilansu wydaje się w porządku. 

Jestem ciekawa ile z Was wytrwało w swoich postanowieniach i czy już osiągnęły swoją wymarzoną wagę, czy tak jak ja, poddały się. Piszcie co u Was. Bardzo tęskniłam!