No dobra , przyznaje trochę tęsknie , czasem płacze i jest mi smutno.
Nie ma co się oszukiwać o takich rzeczach się nie zapomina.
Ale trzeba w końcu podnieść głowe do góry, wypiąć cycki i iść do przodu.
"nagle zdajesz sobie sprawę, że wszystko się skończyło. Naprawdę. nie ma już powrotu. Czujesz to i próbujesz zapamiętać, w którym momencie to wszystko się zaczęło i odkrywasz, że zaczęło się wczeniej niż mylisz. Długo wcześniej i to w tej chwili zdajesz sobie sprawę,że to wszystko zdarzyło się tylko raz i nieważne jak bardzo się starasz, nigdy nie poczujesz się taki sam. Nie będziesz już nigdy czuć się jak trzy metry nad niebem ."
Pamiętaj nic nie trwa wiecznie. W końcu trzeba zapomnieć i iść dalej.
Ja właśnie to robie , cześć.