jakie to słodkie i prawdziwe,
ten jednorożec na bieżni to ja wczoraj
MAM STRASZNE ZAKWASY...
i jednak chyba sprawdza się metoda co za dużo to niezdrowo:D
przesadziłam z ćwiczeniami: skakanka, rowerek, skalpel, wszystko w 1 dzień
faktycznie, czułam się po nich świetnie, ale..
rano wstałam i okropne zakwasy, chyba nigdy nie bolały mnie tak uda!
jednak skoro boli to znaczy, że pomaga, nie?:D
dzisiaj dałam sobie spokój, postanawiam, że narazie, na dobry początek będę ćwiczyć 3 razy w tygodniu (+2h Wf w szkole w środę)
jeśli chodzi o fajki to... jest ciężko, nawet bardzo! trudno jest się opanować przy klasie w której na przerwie na papierosa wychodzimy w 8 osób codziennie:<
0 fajek 24 marca-skalpel, próba ćwiczeń z mel b (brzuch), skakanka 5 min, rowerek 3 min, mel b ćwiczenia rozluźniające i rozciągające,
2 fajki 25 marca-odpoczywam (zakwasy po wczoraj :o)
edit:
bilans:
ś: kanapka z szynką i pomidorem, herbata
dś: picie 500ml, cheesburger
o: mały talerz rosołu, 2 naleśniki z dżemem, 4 herbaty
k: dwie chrupiące kromki z masłem, herbata
wiem, że rewelacji nie ma.. ale będzie lepiej!