photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 19 LISTOPADA 2011

22.

Znów problem z Nogami. Znów.

Pojechaliśmy na Mazury, a tam na środku jeziora stały boksy. Nóg znaleźć w boksie nie mogłam. W żadnym. Zaczęłam krzyczeć i wtedy odpowiedziało mi przerażone rżenie. Nogi pływały w jeziorze dokoła i były wyczerpane. Chrapy zapadały się pod taflę wody. Wskoczyłam, podpłynęłam, zapięłam na uwiąz i wyszliśmy na brzeg. Nogi były przemarznięte i trzęsły się niemiłosiernie, wyczerpane i przerażone. A ja nie miałam kontaktu do żadnego weta z okolicy. Bezradność u szczytu swych możliwości.

Usiadłam na łóżku.

Komentarze

swietlistymyszoskoczek Ciekawi mnie, skąd pływały w jeziorze, w sensie, czy był to akt buntu przeciwko mainstreamowi, czy też nie, ale to możliwe jest. No i ciekawe, jak szłaś po dnie, skoro Nogi są wyższe, a pływały, bo skoro wyszłyście na brzeg, to musiałyście iść, a nie pływać.
19/11/2011 16:55:36
~beautifulreckless No nie, to było stanowczo hipsterskie. Poza tym, no ciężko stwierdzić, może akurat moja noga okazała się być dłuższa od nogi Nóg i dzięki temu sięgnęła dna.
20/11/2011 21:22:43

Informacje o beautifulreckless


Inni zdjęcia: Ehh patusiax395Gloria knapikowaPysiula po spa vieyraAMARANTOWA RÓŻA xavekittyx1538 akcentovaSkała pigmentowa bluebird11rzeka elmarC; milionvoicesinmysoul:) dorcia2700Borsk ( : sciezkadzwiekowa