Laski ! OGIEŃ ! Znów dziś dałam czadu! Normalnie 200% ! Wyszłam z domu o 9 i wróciłam o 21.
Czuje sie świetnie ! Mam dużo motywacji! Obolałe mięśnie dają mi znać, że jestem na dobrej drodze. :)
A babeczka na wf chciała nas dziś wykończyć! Bosko bosko bosko :))
Bilans: Aktywność:
9:00 4x chrupki z pasztetem i kiszonym 2h intensywnego wf (lało się ze mnie)
12:15 serek wiejski 2,5h roznoszenia gazet
14:55 bułka graham z szynką i kiszonym 45min fitness na basenie
18:40 kroma domowego chlebka z kiszonym
21:00 musli z mlekiem
2x cappuccino, 1/2 kawy, mały tymbark, 0,5l wody
4/110 do lepszego wyglądu