jej, jak to dawno było!
ale!
jakieś zdjęcie z californi musi być.
powtórka także, proszę!
mam jakieś kleptomaniacze zadatki...
bilans zysków z wczoraj: bluza Witolda (<3), dwie bransoletki, strzały z pistoletu,
dużo, dużo, dużo ciekawych wspomnień
+ siniak zdobyty podczas zakradania się z Kowną do domu
i wspaniały humor!
który troszkę się ulatnia, kiedy tak czekać mi karzą niejacy O. i O.
miłego wieczoru!
na Polewkowie dziś mikroskopijna, trzyosobowa nuitée cinémas.
troszkę boję się o jutro...