no a tu swierzo po wyjsciu z kosciola
wlasnie sie rozpinalem :D
szok rodziny bo kiedy to oni mnie ostatnio widzieli tak elegancjiego
i nie zapomne jak poszedlem do sklepu po ... % :D
jezeli wszystko wypali to we wrzesniu slub braciszka
a ja jako swiadek na slubie sam w roli głownej
a dzis...
kolejny pusty...
monotonny...
dzien ;/
az sie wszystkiego odechciewa
no prawie :P
a zdjecie dla hmmm...
najukochanszej dziewczyny pod sloncem :* A
standardowo notatke poprawie potem o ile w ogole to zrobie i czy bedzie mi sie chcialo ;]