Wow Dawno mnie tu nie było...ale nie o tym chciałam pisać..
Rok 2011 no szczerze powiem nie jest za wesoły dla mnie jak na razie :/ Tak dużo się wydarzyło a to dopiero marzec, co to będzie dalej, mam tylko nadzieje że będzie coraz lepiej. Większość zdarzeń to tragedie w tym roku :/ to jest po prostu chore... Owszem mogę też powiedzieć że były momenty baaardzo fajne i przyjemne, które mi poprawiały humor ale kiedy już było wszystko ok to ups znowu jakas denna wiadomosc... eh żal.pl
Ma juz sie tyle lat ile ma,ale w ogóle nic się nie posiada, kiedy to sie w końcu zmieni...
Wieczorami siedzę w domku i tak przez cały czas rozmyślam nad tym życiem, czasami to one jest po prostu beznadziejne. Wiem że są momenty gdzie jest super i w ogóle zajebiście, ale teraz chyba u mnie przeważaja chwile, momenty smutne, ciągłe rozmyślanie itp. Czy to jest normalne? Ok wszyscy powiedza mamy tez problemy, ale ja jakoś będę musiała się nauczyć przechodzić je w miare wesoło,ale to w cale proste nie jest...
Czasami tak siedze sobie i słucham muzyczki i smutam się ale nawet nie wiem dlaczego?! Jest mi po prostu smutno i ja nie moge na to nic poradzic... Tak juz chyba zostanie do końca życia, bo nic nie zapowiada sie na lepsze jutro...
" Życie - to coś, czego początku nie pamiętamy, a zakończenia nie znamy..."