Lady z dziś :)
No i do Lublina nie pojechaliśmy i cieszę się :D Huh, nareszcie na koniu ^^ Wsiadłam przed 15 na sam stęp i kłus. Praca, praca, praca, jeszcze raz praca! Cały czas ćwiczyłyśmy tępo. Baardzo jest do przodu. Postępować się nie da, bo leci do przodu. Oczywiście przy wsiadaniu, jedna noga w strzemieniu, druga nad zadem, a ona bryki w galop hahah :D ale szybko udało mi się ją opanować. Po jakimś czasie już fajnie było, tylko chwilowo pod koniec się rozbujała, ale zaraz tępo było oki :> gdybym mogła jeździć, bardzo chętnie bym zaczęła z nią pracę, ale cóż, zdrowie ważniejsze :))
Patrzę, patrzę, każdy robi podsumowanie, ja też zrobię, a co :D Zabieram się za sklęjkę, może i jakiś filmik powstanie? (podsumowanie jutro :3 haha) zobaczymy :> Aaa i ehehe pro na 3 trzygodnie z prezentów :>
15<3
8<3