Może zostawić i odejść?
Poczuć ulgę, uciec od nieuniknionego,
Być jak cień wśród białych ścian,
licząc na ślepotę ludzkich serc.
Może ucieć?
Tak daleko, aby już nie pamiętać,
tak długo biec,
aż myśl umknie, gdzieś po drodze...
między barem, a zakrętem
na czwartej ulicy
uśpionego porą nocy miasta,
Może uwierzyć, że serce
oszukane zapomni o wszystkim,
zacznie bić od nowa?
Może rytm czyjegoś serca skradnie
i będzie wolne od własnych uczuć.
Jak zapomnieć?
Jak żyć?
Jak uwolnić się od tych złych?