photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 10 PAŹDZIERNIKA 2009

coś nikogo to nie poraziło. ale co nie zmienia faktu, że znalazłem piękną symulakre. disney stworzył potwora, licha aktorka gra zwykłą nastolatke chodzącą do szkoły mającą tam swoje problemy, ok. ale okazuje się, że potajemnie jest gwiazdą eeee (disney rocka?) i nikt o tym nie wie. tu widzimy pierwszą zmarszczke symulacji. ale dobrze rozumiemy to tylko serial.   Wczoraj oglądając telewizje dowiedziałem się że moge wygrać bilety na koncert Hanny Montany, chwila ale zaraz, bilety na koncert Aktorki Czy Hanny?  symulakra wchodzi do realnego świata.

 

Pamiętajcie symulować to nie znaczy udawać. Na przykładzie choroby.

"Ten kto udaje chorobe może zwyczajnie położyć się do łóżka i przkonać innych że jest chory .Ten kto symuluje chorobę wywołuje w sobie niektóre z jej obiawów"

odwrotny efekt do placebo.

 

choroba i symulacja choroby mają takie same objewy lecz sama kwestia zachorowanie kategorycznie się różni, więc jak rozpoznać człowieka zdrowego od chorego, czy może obaj są chorzy?

 

nakładając te dwie rzeczy nie wiemy czy Hanna montana istnieje czy nie. Mi się że niedawno zaczeła istnieć urodziła się w ciele 14 latki i już ma 3 lata. 

 

myszko Miki wróć...

Disney się w lodzie przewraca.

Komentarze

szczezuja re: łał, brawo :D!
23/10/2009 20:11:32
szczezuja re: a zdałeś :)?
22/10/2009 17:16:11
szczezuja re: taaa... domyśliłam się już wcześniej xD.
15/10/2009 15:01:40
~bartoshh i to właśnie ta cała psychodela to symulacja Ktosiu.
14/10/2009 20:29:25
~nickk Jak dla mnie, symulowanie i prowadzenie podwójnego życia to zdecydowanie nie to samo. Prędzej podciągnęłabym to pod jakieś rozdwojenie jaźni, rozpad osobowości, etc. Kolorowa (by nie rzec - niebezpiecznie przekoloryzowana) historyjka Hannah ma więc z symulacją mało wspólnego, aczkolwiek -nie powiem- koncert fikcyjnej Hanny w realu to dopiero psychodela. ;)
14/10/2009 14:52:53
sunray a wiesz wiesz które? takie śmieszne z jarocina! ;)
12/10/2009 20:41:17
wampierz prawie robi dużą różnicę.
11/10/2009 22:11:16
szczezuja to ja jeszcze dodam, że jedyne, co się dzisiaj dobrze sprzedaje, to dzieci. 14 czy 15 lat, to nadal dziecko ^^
10/10/2009 12:01:08
sunray miałam swoje dziecko Hania nawzać, ale to wyżej opisane zjawisko mnie wkurwia i teraz coraz gorzej mi się to imię kojarzy :( a co znalazłam? dużo naprawdę ,naprawdę fajnych rzeczy i jedną, która mnie szalenie rozbawiła! :)
10/10/2009 11:07:39
bluest świat nie widzi już w dzieciach dzieci, a raczej portfele z kończynami. stąd przenoszenie fikcji w wymiar rzeczywisty, motyw uśmiechającej się mordki z fotuni powyżej powielany na wszystkim co tylko mogłoby się dobrze sprzedać. miki przynajmniej aż tak nie osaczał.
10/10/2009 9:22:04
~Daria został skremowany i pochowany :P ale wersja z zamrożeniem bardziej mi sie podoba :)
10/10/2009 1:01:27
~bartoshh a nie?! jak to?!
10/10/2009 0:51:20
~Daria Tobie też wmówili, że został zamrożony ? :)
10/10/2009 0:23:52