brrr na dworze tylko biało biało biało..nie wytrzymałem i napisałem do P. narazie nawet spoko się gadało..ale mam wyrzuty sumienia.bo skoro mówię komuś żegnaj to powinno znaczyć że już nie wolno nam ze sobą rozmawiać
.dzisiaj jadę do I. przez te mrozy ..brr myślałem że się wyrobię na 13 ale zaspałem
więc pojadę sobie tak koło 17 i zostanę na noc.coś mi się wydaje że P. coś wczoraj mocno zabalowała bo kolega u niej był..taa ,,kolega" kurde jestem strasznie zazdrosny o wszystko jak bym nie wiem kim dla mnie była
..paranoja .mam nadzieje że dzisiaj I. mi nie każe lepić bałwana po ciemku ani nic takiego...ech jak znowu będzie palić to się pożygam ..uroki rzucania
już za niedługo będę jechał takim śmiesznym pociągiem
on taki fajny mały jest nie taki jak inne ..i jak się nim jedzie to pełno dymu z węgla jest w przedziałach
P. mówiła że mnie zaprasza na jakiś cosplay do Poznania.ale że będzie w jakiejś komisji i nie będzie miała dla mnie czasu..śmieszna jest.pieprzy mnie to nie jadę tam jeszcze bym się wkurzył jak bym poznał jej głupich kolegów .echh jeszcze tylko tydzień do szkoły i już woPlność..jutro jeszcze mam spotkać się z jakąś laską ale nic nie pisze wiec chyba bd lipa..cóż trudno..dobra ja spadam. trzymajcie się zimno